Wieczorem pod moim domem powietrze pachnie śliwkami i świeżo skoszonym zbożem.
Lato rozgościło się na dobre.
Smakuje każdym warzywem i owocem, pachnie i dźwięczy.
Tak, jak powinno.
Dzieci tradycyjnie zjechały na wieś, do babć na wakacje. Wesoły gwar.
M-ka tez pojedzie do babci na wakacje. Do miasta.
Przekręcam kluczyk w stacyjce i mknę drogą kilkunastu zakrętów. Wiatr tańczy z moimi włosami do wyśpiewywanych przeze mnie głośno piosenek. Uwielbiam to. Za każdym razem bawię się tymi chwilami, po prostu jadę, wyciągam dłoń przez okno i odpoczywam.
Tiul mgły zawieszony nad ziemią jak wstęga wyznaczająca linię mety.
Księżyc, jak ogromna morela tuż na wyciągnięcie ręki.
Jak byłam mała, to marzyłam o tym, by nadgryźć księżyc. Chciałam sprawdzić, czy ma taki smak, jak sobie wyobrażałam.
Uśmiecham się pod nosem - niektóre rzeczy się nie zmieniają - nadal chcę.
Szemrzą kombajny - mechaniczne chrabąszcze.
Mogłabym tak jechać i nie zatrzymywać się wcale.
Wiem, że tego będzie mi brakować, tej jazdy drogą kilkunastu zakrętów i tych wiejskich, sierpniowych wieczorów.
Pociemniało niebo, parkuję przed domem.
Wdycham moje ostatnie tu lato.
Czyżbyś była sentymentalną romantyczką? Tak pięknie opisałaś, że mam ochotę tam zajrzeć, przejechać się, wchłonąć otoczenie.
OdpowiedzUsuńBywam sentymentalna, romantyczna ani trochę ;)
UsuńBędziesz przyjeżdżać na wakacje:)Więc to nie Twoje ostatnie lato.:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że dom zostanie sprzedany więc chyba jednak ostatnie :)
Usuńups...:)
UsuńNie wiem dlaczego myślałam,że mieszkasz u teściów:)
Wiedźmowy radar zawiódł:)
Nie tak do końca zawiódł, bo to dom, który do siostry Kubika należy, a my zajmujemy się nim w czasie jej emigracji, a teściowa go kiedyś kupiła dla siebie ;) I całkiem prawdopodobne jest też to, że Twój wiedźmowy radar przepowiada przyszłość :)
UsuńNo to mnie troszkę pocieszyłaś:)
Usuń:)
UsuńTeż bym za tym tęskniła. Ale ja już swoje lata w mieście przeżyłam, dzieci odchowałam, nic mnie do niego nie gna, poza pracą, którą z chęcią zamieniłabym na coś na wsi :)))) Może dlatego,ze ta nasza wioska, to ucywilizowane małe miasteczko jest i mam tu wszystko, ale nie otaczają mnie tłumy...
OdpowiedzUsuńTaki układ byłby dla mnie idealny. Ale jeszcze nie teraz. Teraz ciągnie mnie do miasta i do rodzinnego domu :)
Usuńmnie z kolei ciągnie na wieś.. :) ale wiem, że jeśli przeprowadziłabym się - będę tęsknić za miastem.. taka to juz jestem ;)
OdpowiedzUsuńbo to tak, jak z włosami: masz proste, to chcesz mieć kręcone. I na odwrót ;)
Usuńdokladnie ;) ja akurat mam proste ;)
Usuńa ja wg fachowej opinii: "proste z tendencją do kręcenia się", czyli mówiąc inaczej: do niczego ;)
Usuń