czwartek, 9 stycznia 2014

sometimes


I dziś jest właśnie taki dzień.
Bez oczekiwań, planów, analiz.
Gdy wieczorem położę głowę na poduszkę z twarzą Marylin Monroe, będę wiedziała, czy wyszłam na plus czy na minus.
I wtedy zacznę oczekiwać, analizować i planować.
Będę wiedziała co.

7 komentarzy:

  1. To dziś ten niezwyczajny dzień był...Spokojnych snów:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie już zostaną :)

    OdpowiedzUsuń
  3. annajulia.blog.onet.pl11 stycznia 2014 08:04

    A dziś jest już PO TYM DNIU.... Jak się udał? Czy zgodnie z planami?

    Bardzo bym chciała, żeby tak....

    OdpowiedzUsuń
  4. No i nieprzespana nocka gwarantowana:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 serendipity , Blogger